Rzeczywiście dwa dni później się znów spotkaliśmy, ale tym
razem popołudniu. Nie wracał ze służby, więc nie miał na sobie munduru. Za to
przywitał mnie w drzwiach w codziennym czarnymi materiałowym dresie z obszerną
bluzą. Zamiast potężnych i ciężkich desantów miał na sobie zwykłe adidasy, a
stopy ukrył w białych stopkach. Choć przypominał bardziej dresika z osiedla,
biła od niego nadal stanowczość, typowa dla wojskowego.
Zaraz po wejściu zrzucił z siebie bluzę, zostając w białym
zwyczajnym podkoszulku na ramiączkach, które mocno opinała jego dobrze
zbudowaną klatkę piersiową. Spod materiału wystawały szorstkie włosy. Moje oczy
jednak zwrócone były w delikatnie zroszony kroplami potu gęsty busz pod jego
pachami. Nie miałem jednak czasu, aby podziwiać jego ciała, ponieważ po chwili
znalazłem się na kolanach, polerując wystającego nad gumą prężącą się pałę.
Nawet nie zorientowałem się, kiedy moje gardło było drylowane przez jego
kutasa, a potężna szorstka dłoń, spoczywająca na mojej potylicy, dociskała do
swojego krocza. Choć grzecznie łykałem całego chuja, to przez jego kształt,
które drażniło moje podniebienie, dławiłem się i krztusiłem, a strumienie śliny
kapały na podłogę.
- Zobacz co narobiłeś – rzucił wskazując na podłogę, a moją
twarz nakierował na posadzkę.
Zgodnie z jego sugestią zacząłem posłusznie zbierać swoim
językiem własną ślinę, wymieszaną z jego preejakulatem. On zaś zdążył w tym
czasie zsunąć moje spodnie, aby móc sobie poobserwować moją wypiętą dupę z
mocno wyeksponowaną ogoloną dziurą, w której już dawno nikt nie był. Na mojej
głowie spoczęła jego stopa, przez co dociskał moją twarz do paneli. Ja niczym
łapczywa suka, będąca w stanie pobudzenia, wiłem się, aby wykonać grzecznie
jego polecenie i doprowadzić podłogę do czysta, ale robota była cięższa niż się
wydawało, bo gęste chary lądowały przede mną. Mój język grzecznie wszystko
zbierał.
Mój żołnierz szybko podciągnął mnie na łóżko, podnosząc jak
piórko. Wyjął prezerwatywę ze swoich spodni dresowych, bardzo sprawnie
nakładając ją na swojego twardego i sterczącego kutasa. Nakierował go na moją
grzecznie wypiętą dziurę i załadował po same jaja, nie przejmując się tym, że
syknąłem z bólu. Dał mi chwilę przyzwyczaić się do niego i zaraz zaczął ostro
rżnąć, niczym maszyna do ruchania. Szybko ból przeszedł w przyjemność, bo jego
penis nie należy do największych. Niekomfortowe był tylko moment wejścia, choć
osobiście lubię jak boli. Ostro wypychał biodra do przodu i zaraz się
wycofywał, by znów szturmować na moje dupsko. Wchodził we mnie gładko i bez
problemu. Zerkałem na tego samca, który nade mną górował. Zaciskał dłonie w
pięści i napinał mięśnie ramion. Ruchał mnie tak kilkanaście minut, aż krople
potu pojawiły się na jego czole.
- Ryj – rzucił komendę, ściągając z kutasa lateks, rzucając
go na podłogę. Przylgnąłem do jego gnata, który przesiąknął nieprzyjemnym
smakiem ogumienia, ale po kilku ruchach mojej głowy, w moich ustach rozlał się
słonawy smak gorącej spermy. Zdążyłem jeszcze tylko wypolerować do czysta jego
kutasa, a on już uciekał z mieszkania.
Niech oceną wpisu będzie to, że stanął mi, choć nie byłem w klimacie ku temu :-P
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że moje opowiadania dobrze dzialaja na libido.
UsuńA czy sikał już ktoś na Ciebie?
OdpowiedzUsuńJeśli tak to jakie były twoje wrażenia?
Pewnie. W opowiadaniach coś powinno się znaleźć. Lubie spijać gorący mocz prosto z pały.
UsuńDobry cwel z Ciebie, piss prosto z kutasa jest zajebisty. Napisz coś koniecznie o tym.
UsuńGrzeczna suka jest o zaspokajania swojego faceta.
UsuńKonkretna akcja !
OdpowiedzUsuńPrawda :D
Usuńrzeczywiście
OdpowiedzUsuńbył jakiś ciąg dalszy?
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie....moze kiedys z dzielnicowym w roli głównej?
OdpowiedzUsuń