Zdarza
mi się pisać czasem na portalach sex-randkowych do kolesi z pozoru
heteroseksualnych z zamieszczonymi fotkami ze spotkań z laskami. Zachęcają mnie
do tego dwie rzeczy. Po pierwsze niezaznaczone preferencje seksualne. Często po
prostu nie mają wskazane, że szukają tylko i wyłącznie kobiet. Z drugiej strony
zaś przeglądając listę ich znajomych można znaleźć kilku kolesi. Czasem są to
koledzy do trójkątów, żeby ruchać wspólnie panienki, albo jacyś znajomi z
osiedla, z którymi wymieniają się osiągnięciami w sferze seksualnej. Nie raz,
nie dwa, a całkiem często można tam jednak wychwycić ukrywających się
biseksualistów, którzy z wielką chęcią wystawili by pałę do polerki lub dali
się sami wydymać. Denis był właśnie takim jednym niepozornym kolesiem. Na
zdjęciu szczupły koleś z średniej wielkości owłosioną pałą. Na drugim zdjęciu
był obok jakieś cycatej szatynki ze sterczącym chujem. Pomyśleć można byłoby
sobie, że typowy heteryk. Nic bardziej mylnego.
Pisząc do takich kolesi staram się nie być
nachalny, ani zbytnio narzucający. Szanuję osoby heteroseksualne, a też nie chcę wystraszyć
potencjalnego dawcę spermy. Zapytałem się więc jakiej jest orientacji. Oczywiście
dostałem niejednoznaczną odpowiedź „a co?”. Nie obwijając w bawełnę oznajmiłem,
że „chętnie opierdoliłbym mu gałę”. I
zaczęła się krótka konwersacja na temat miejsca i czasu. Za kilka godzin, gdy
już się ściemniło byłem już w jego aucie jadąc nad jezioro, gdzie raczej nikogo
nie będzie.
Z wyglądu zupełnie niepozorny gościu.
Niewysoki, szczupły, krótko ścięty w dresiku. Taki zwykły typek, którego się
mija na ulicy nie zwracając zbytnio uwagi. Nie brzydki, ale też nie jakiś super
bóg seksu. Tym bardziej, że nie był jakimś koksem z postury, a raczej
chucherko. Miał w sobie coś intrygującego, bo od samego początku gdy podjechał
oplem vectrą po mnie, przypatrywałem mu się ze szczerym zainteresowaniem. Na
początku niezbyt dużo gadaliśmy. Tylko podaliśmy sobie rękę i przedstawiliśmy
jeszcze raz- tym razem na żywo. Jak wyjechaliśmy trochę z miasta zaczęła się
wolna gadka. Okazało się, że koleś mu nigdy nie robił loda. On zaś nigdy by nie
chciał być po drugiej stronie. Powiedział, że trochę się cykał. Zresztą od
początku taki trochę zestresowany tą akcją, bo to jego pierwszy raz.
Znaleźliśmy dogodne miejsce i skoczyliśmy
na tył, gdzie się wygodnie rozsiadł. Ja mu i sobie zacząłem miętosić pały przez
spodnie. O dziwo długo nie musiałem czekać, aby jego chuj był w pełnej
gotowości. Zsunął spodnie i ukazał mi się nieogolony średni kutas. Pierwsze co
zrobiłem to obciągnąłem skórę i polizałem jego żołędzia, a on już powoli zaczął
odpływać. Zacząłem powoli obciągać mu kutasa, wkładając sobie go coraz głębiej
w usta. W końcu moje wargi znalazły się u podstawy trzonu przy jajach, a on był
już w niebo wzięty. Sapał i jęczał z każdym kolejnym ruchem mojego języka po
jego pale. Zacząłem mu lizać owłosione spocone jaja, a ręką trzepałem mu. Miał
zamknięte oczy, był wyprężony jak strzała, a na twarzy widać było zadowolenie.
Ssałem mu tak kilkanaście minut, gdy on bez zapowiedzi po prostu strzelił gęstą
i lepką spermą. Dopiero w tym momencie, gdy poczułem słony smak jego nasienia,
on zaczął jęczęć jak głupi. I samoistnie docisnął moją głowę do swojego
podbrzusza, wciskając swoją nabrzmiałą pałę wprost do mojego gardła, choć dalej
dochodził. Trochę się zakrztusiłem tym białym nektarem, ale nie uroniłem ani
jednej kropli. Jeszcze tylko wypolerowałem mu do czysta kutasa i było po
sprawie.
Denis był mega zadowolony. Stwierdził, że
jeszcze żadna laska nie zrobiła mu takiego loda i że to jest prawda, że tylko
facet potrafi naprawdę dochodzić drugiemu facetowi. Z powrotem rozmowa kleiła
się o wiele łatwiej. Zresztą gadaliśmy już normalnie. Ja powiedziałem mu o
sobie trochę, on powiedział co robi w życiu. Okazało się, że laska ze zdjęć
jest jego bardzo dobrą koleżanką, z którą najprawdopodobniej się spotyka, ale
jakoś chuj ciągnię do męskich ust.
Wiem sam po sobie, mam kolesia żonatego obciągałem jemu nie raz i cały czas twierdzi że ciągnę 100% lepiej nisz jego żona... :)
OdpowiedzUsuńDobry motyw...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak rzadko piszesz...
OdpowiedzUsuńRealia tych portalów. Nie jednokrotnie otrzymywałem wiadomości od kolesi, gdzie w profilu były same kobiety...
OdpowiedzUsuńCzekamy na więcej!
OdpowiedzUsuńDawaj Dawaj pisz wiecej :D
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda że przestałeś pisać, zastanawiam się co stało się tego przyczyną ? widzę że osoby wchodzą na Twój blog a na pewno Ja jestem tutaj przynajmniej 3-4 razy w tygodniu sprawdzając czy coś nowego napisałeś, a tak teraz na nowo czytam stare Twoje wpisy. Twój blog daje Mi bardzo wiele na codzień próbuje stać się takim cwelem jak opisujesz choć wiem że Mi daleko do tego. Proszę Ciebie abyś nie przestawał prowadzić tego bloga a zatem proszę o nowe wpisy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Warszawy
Witaj,
OdpowiedzUsuńbardzo szkoda że już od dni, tygodni a nawet miesięcy przestałeś pisać, a poruszałeś tutaj wiele tematów które dawały nam takim osobom jak Ty czy chcący nauczyć się bycia cwelem, porady i opisywałeś jak to jest bycie cwelem.
Zwracam się do Ciebie z wielką prośbą abyś nie przestawał pisać bloga i abyś dał nam szansę na bycie cwelem.
Pozdrawiam Cwel z Warszawy
Akcje z kolesiami hetero są najlepsze
OdpowiedzUsuńDlaczego już nie piszesz? Masz interesujący blog i wiele ciekawych opowiadań a teraz już od kilku (10) miesięcy ani jednego wpisu nawet takiego informacyjnego że już koniec a może coś innego Cię zmusiło do przerwy prowadzenia blogu? Proszę daj znać co się dzieje a najlepiej jakbyś na nowo znów zaczął pisać opowiadania które dla Mnie przynajmniej są super i bardzo Mnie interesują.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na wiadomość a jeszcze bardziej na opowiadania.
Piotrek z Warszawy
Szkoda że przestałeś pisać, masz fajne opowiadania i bardzo chętnie, z ciekawością się je czyta... Czekam na kolejne opowieści albo daj znać przynajmniej że na razie nie możesz czy nie masz czasu a może po prostu brak Ci weny twórczej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
P cwelik
Chciałbym cie poznać :O <3
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie poznam fajnych ludzi, jestem otwarty na ciekawych ludzi.
UsuńP cwelik z Warszawy
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńwidzę że od dłuższego czasu już nikt tutaj nie pisze, czyżby kolejny blog zaczyna znikać z internetu a może to tylko moje subiektywne obserwacje ? Ale niestety tak się dzieje że coraz więcej osób które prowadziło takie stronki - blogi zaprzestaje pisania i nawet nie odpowiada na wiadomości. Mam nadzieję że nie zniknie ten blog i znów zaczną się pojawiać opowiadania.
Pozdrawiam z Warszawy P cwelik